.

.

wtorek, 29 września 2015

Ciasto drożdżowe ze śliwkami i z kruszonką wg Aleex


Nie do wiary, że mija już miesiąc od początku roku szkolnego. Czas mknie jak szalony i nie zanosi się na to, żeby zwolnił. W pracy nieustająca bieganina, po południu stosy papierów do przerzucenia, które zabieram do domu. W tej codziennej gonitwie czasami udaje mi się znaleźć chwilę na czytanie. Ostatnio znów sięgnęłam po „Mistrza i Małgorzatę” M. Bułhakowa. Ta książka jest dla mnie magiczna. Ma w sobie nieodparty urok i jakąś tajemnicę, którą na nowo odkrywam za każdym razem. Uwielbiam takie wielowymiarowe dzieła, które można odczytywać inaczej przy ponownej lekturze. Każda strona jest fascynująca i budzi podziw dla geniuszu autora. A u Bułhakowa ten talent jest niezaprzeczalny. Czytając wielkie dzieła, zawsze czuję żal, że z każdą przewracaną stroną zbliżam się do zakończenia. A gdy skończę czytać, doświadczam pewnego niedosytu, który jest dla mnie sygnałem, że do tej pozycji na pewno kiedyś wrócę. Tak jest za każdym razem, gdy kończę czytać „Mistrza i Małgorzatę”. Wiem, że wrócę do tej książki ponownie. I zawsze wracam.
Koniec września to także Dzień Chłopaka. Wprawdzie tego święta nie obchodzę uroczyście i szumnie, ale zawsze o nim pamiętam. Dla swoich klasowych chłopców już kupiłam kilka drobiazgów, a dla moich domowych łasuchów upiekłam pyszne ciasto drożdżowe ze śliwkami, inspirowane przepisem Dorotus. Ciasto udało się znakomicie – jest puszyste, mięciutkie, z soczystymi śliwkami i chrupiącą kruszonką. Koniecznie je wypróbujcie. Polecam.

Składniki:

Rozczyn:
• 4 łyżeczki suchych drożdży (16 g) lub 32 g drożdży świeżych
• 1/2 szklanki letniego mleka
• 1/2 szklanki mąki pszennej
• 1/4 łyżeczki cukru

Na ciasto:
• 1/2 szklanki letniego mleka
• 1/2 szklanki drobnego cukru
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
• otarta skórka z połowy cytryny
• szczypta soli
• 70 g rozpuszczonego masła
• 1 jajko
• 1 żółtko
• 3 szklanki mąki pszennej
• około 1 kilograma śliwek węgierek

Na kruszonkę:
• 90 g mąki pszennej
• 50 g cukru
• cukier waniliowy - 16 g
• 60 g roztopionego masła
• płatki migdałowe

Sposób przygotowania:

1. Przygotować rozczyn. Do misy wlać mleko, dodać drożdże, mąkę, cukier i wymieszać. Przykryć i zostawić do podwojenia objętości. W razie wątpliwości – patrz: Porady Aleex.
2. Gdy rozczyn będzie gotowy, dodać pozostałe składniki ciasta i dokładnie wyrobić. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne.



3. Gotowe ciasto drożdżowe przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na około godzinę czasu, aż podwoi objętość.



4. W tym czasie przygotować kruszonkę. Mąkę wymieszać z cukrem i cukrem waniliowym, wlać gorące i roztopione masło. Dobrze połączyć i zrobić kruszonkę.


5. Dużą blachę o wymiarach 37 x 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć na nią wyrośnięte ciasto.


6. Ułożyć połówki śliwek stroną rozciętą do góry, posypać kruszonką, płatkami migdałowymi i odstawić ponownie do wyrośnięcia na pół godziny.



7. Ciasto piec w temperaturze 180°C przez około 50 minut, aż kruszonka lekko się zarumieni, do tzw. suchego patyczka.


8. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
9. Podawać z kawą lub herbatą.

Smacznego.

piątek, 25 września 2015

Racuchy ze śliwkami wg Aleex



Lubicie śliwki? My bardzo. Zawsze czekam na jesień, aby skosztować tych soczystych, słodkich owoców. Są one zresztą obecne w mojej kuchni przez cały rok, ale jesienią smakują naprawdę wyjątkowo. Jemy je na surowo, piekę z nimi ciasta, a ostatnio przyszedł mi do głowy nowy pomysł. Byłam na zakupach i wkładałam do siatek owoce, także śliwki. W sklepie obłędnie pachniało ciasto drożdżowe i doszłam do wniosku, że muszę takie upiec, oczywiście ze śliwkami. Ale wtedy pochwyciłam nową myśl. Była tak intensywna, że czym prędzej wróciłam do domu, aby pomysł wprowadzić w życie.
W kuchni rozpakowałam zakupy i zaczęłam się krzątać. Dario, zaciekawiony, zajrzał przez drzwi:
- Co robisz? – zapytał.
- Coś dobrego – odpowiedziałam.
- Jak zawsze – stwierdził mój mąż.
- Niedługo będzie – dodałam.
Naprawdę przygotowanie nie zajęło mi dużo czasu. Zaledwie kilkanaście minut wystarczyło, aby połączyć składniki, pokroić owoce i usmażyć racuchy. Ale nie takie zwyczajne, tylko racuchy ze śliwkami. Wyszły przepyszne: chrupiące z wierzchu, mięciutkie i puchate, z kawałeczkami upieczonych śliwek. Posypałam je chmurką cukru pudru z wanilią. Smakowały znakomicie. Polecam.


Składniki:

• 3 szkl. mąki (jej ilość może się zmieniać, to zależy od suchości mąki)
• 2 jajka
• 1 1/2 szkl. mleka
• 2 łyżki cukru
• 3 dag drożdży
• sól
• olej do smażenia
• kilka dojrzałych śliwek
• cukier puder

Sposób przygotowania:

1. Drożdże rozkruszyć , posypać cukrem, odstawić.


2. Mleko podgrzać, ciepłe dodać do drożdży, wymieszać.


3. Jaja wybić do miseczki, rozkłócić, lekko posolić.
4. Dodać do drożdży mąkę i jaja. Dokładnie wymieszać trzepaczką.



5. Ciasto pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Powinno być dość gęste. Najlepiej, kiedy po wyjęciu z niego drewnianej łyżki, zostaje na niej tylko kilka „kłaczków”.


6. Dojrzałe i słodkie śliwki pokroić w paseczki. Odłożyć.


7. W oddzielnej miseczce mieszać porcje ciasta z kawałkami śliwek. (Uwaga: nie mieszałam od razu wszystkich śliwek z ciastem, aby nie puściły soku i nie popsuły struktury ciasta. Mieszałam je porcjami – kilka paseczków śliwek i 2 łyżki ciasta).


8. Rozgrzać oliwę. Zanurzyć w gorącym tłuszczu łyżkę. Nabierać nią ciasto. Smażyć racuchy na rozgrzanym, tłuszczu z obu stron. Należy pamiętać, aby tłuszcz nie był za gorący, bo racuchy przypieką się z wierzchu, a w środku będą surowe.


9. Usmażone racuchy układać na ręczniku papierowym, odsączyć.
10. Lekko przestudzone posypać cukrem pudrem.



Smacznego.

czwartek, 24 września 2015

Hejt


Prowadzenie bloga przez osobę czynną zawodowo jest dużym wyzwaniem. Kiedy pracowałam po kilka godzin dziennie i miałam stałe godziny powrotu do domu, wszystko było łatwiejsze. Od paru lat to się zmieniło. Moja funkcja jest absorbująca – pracuję po kilkanaście godzin dziennie i mam nienormowany czas pracy. To oznacza, że zazwyczaj zostaję w pracy po godzinach i muszę być dyspozycyjna zawsze, także w weekendy i podczas urlopu. To bardzo komplikuje prowadzenie domu. Czasami wracam tak późno, że na nic nie mam już siły. Dlatego cieszę się, że jesteście wyrozumiali. Wiecie, że wpisy na blogu ukazują się nieco rzadziej, ale mimo tego zawsze są. Znajdziecie u mnie dania proste, domowe, które w ciemno możecie przygotować w swojej kuchni bez ryzyka, bo to ja wszystko sprawdziłam za was. Staram się, by moja kuchnia była taka, jak zawsze – spokojna i przytulna, prosta i z charakterystyczną atmosferą. Dlatego chronię Was przed niektórymi komentarzami, których po prostu nie publikuję, zaliczam je do spamu, bo nie dotyczą meritum, są niegrzeczne i osobiste, czyli niezwiązane z blogiem. Już przyzwyczaiłam się do tego, że zawsze coś komuś może nie pasować. Jednak nie zgadzam się ze złośliwościami, prostactwem i chamstwem, których, niestety, coraz więcej. Postanowiłam więc, że napiszę do wszystkich, którzy wchodzą do mojej kuchni tylko po to, by pozostawić tutaj swój żal i odreagować frustracje. Nie pozwolę, abyście, bezceremonialnie wchodząc do mojego świata, zostawiali tutaj swoje brudy i wychodzili trzaskając drzwiami. Nie pozwolę na to. Dlatego nie będę publikować wstrętnych, hejterskich komentarzy, nawet, gdy będziecie nimi zasypywać moją pocztę. Moja kuchnia to moje miejsce w sieci, w którym goszczę wszystkich akceptujących stworzony przeze mnie klimat. Każdy z moich gości ma prawo do swojego zdania pod warunkiem, że będzie ono wyrażone w sposób uznany za kulturalny. W sieci jest mnóstwo miejsc, w których autorzy nie przywiązują wagi do komentarzy. Tam mogą znaleźć swoje miejsce psychopatyczni hejterzy. U mnie nie będą tolerowani, a ich komentarze NIE BĘDĄ PRZEZE MNIE PUBLIKOWANE.

Aleex.

środa, 23 września 2015

Surówka z kapusty pekińskiej z kukurydzą wg Aleex



A dzisiaj zapraszam Was na pyszną surówkę z kapusty pekińskiej z kukurydzą. Jest doskonała do obiadu, świetnie smakują chrupiące, świeże warzywa z nutą dobrej oliwy. Do tej pory robiłam surówkę z kapusty pekińskiej z dodatkiem majonezu, ale ostatnio zdecydowanie bardziej smakuje mi pekinka w takiej, o wiele lżejszej, wersji. Aby przygotować tę surówkę, wystarczy chwilka. Połączenie składników, oprószenie solą i pieprzem, skropienie oliwą to zaledwie kwadrans. A potem możemy delektować się pysznym dodatkiem do obiadu. Polecam.

Składniki:

• mała kapusta pekińska
• 1 średnia cebula
• 1 większa marchewka
• 1 puszka kukurydzy
• 1 większa papryka
• sól, pieprz, oliwa (może być extra vergin)
• natka pietruszki (opcjonalnie)

Sposób przygotowania:

1. Kapustę umyć, przekroić na pół, poszatkować.


2. Przełożyć do miski.
3. Cebulę pokroić w kostkę.


4. Marchewkę obrać, zetrzeć na małych oczkach tarki.


5. Paprykę oczyścić, pokroić w małe paseczki/


6. Kukurydzę odsączyć. Dodać do pozostałych składników.


7. Wszystkie składniki przełożyć do miski, wymieszać. Można, dla koloru i smaku, dodać natkę pietruszki.


8. Doprawić solą i pieprzem, dodać oliwę.



9. Podawać do obiadu.


Smacznego.

niedziela, 20 września 2015

Kruche ze śliwkami wg Aleex



W powietrzu czuć nadchodzącą jesień. Jeszcze odchodzące lato chwilami mami nas gorącymi dniami, ale jego odejście jest nieuchronne. Dla nas przełom lata i jesieni to trudny czas, bo pożegnaliśmy bliską nam osobę. Odejścia zawsze są niespodziewane i bolesne, ale trzeba się z nimi zmierzyć. W pożegnaniach najtrudniejsza jest chyba ich nieuchronność i ostateczność. Bo po nich już nic nie jest takie samo, a pustka, jaka się pojawia, jest trudna do zapełnienia.
W tych smutnych chwilach byliśmy razem. Wspólne ich przeżywanie bardzo zbliża i łączy. Potrzebowaliśmy ciszy i spokoju, choć ten ostatni, ze względu na moją pracę i zawodowe obowiązki, był nieosiągalny. Ale mimo mnóstwa zajęć potrafiliśmy znaleźć czas dla siebie i siłę, aby powoli wrócić do codzienności.
Dopiero dziś na dobre weszłam do kuchni, aby przygotować obiad i ciasto na niedzielne popołudnie. Wykorzystałam śliwki, bo to ich pora i bardzo je lubimy. Ciasto smakowało doskonale: kruchutkie, ze słodkimi, miękkimi owocami i chmurką cukru pudru. Do tego aromatyczna kawa z ekspresu i…. cisza we dwoje. Polecam.


Składniki:

• 450 g mąki pszennej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 230 g zimnego masła
• 100 g cukru pudru
• 1 jajko
• szczypta soli

Dodatkowo:
• dojrzałe śliwki
• 1 łyżka brązowego cukru

Sposób przygotowania:

1. Wszystkie składniki na kruche ciasto włożyć do miski. Posiekać nożem, a następnie szybko zagnieść do momentu, kiedy ciasto zacznie przypominać kruszonkę.




2. Przełożyć ciasto do naczynia. Przykryć folią, schłodzić w lodówce przez 30 minut.


3. Po schłodzeniu ciasta połowę kruszonki wsypać do tortownicy o średnicy 24 cm. wyłożonej papierem do pieczenia.



4. Lekko wylepić ciastem spód. Na spód wyłożyć połówki śliwek, rozcięciem do góry, posypać brązowym cukrem.



5. Na górę wysypać równo pozostałą kruszonkę.


6. Przygotowane ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do 175ºC - 180ºC i piec około 60 minut, do zarumienienia. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.



7. Kroić najlepiej po ostudzeniu.



Smacznego.

sobota, 12 września 2015

Zapiekanka makaronowa z kabanosami wg Aleex



Weekend. Oczywiście, jak to bywa na początku września, nadal pracowity. Rano rozpoczęliśmy rok szkolny w szkole dla dorosłych, po południu wybieram się na ślub syna mojej koleżanki. W tak zwanym międzyczasie zrobię obiad i zajmę się szlifowaniem dokumentacji na poniedziałkową radę pedagogiczną. Nudno nie będzie.
Trochę brakuje mi czasu. Nawet bardziej niż trochę. Tęsknię za popołudniami i wieczorami spędzanymi przy książce, gdy czas leniwie przeciekał między wolniutko poruszającymi się wskazówkami. Nie mam kiedy chodzić na spacery, przyglądać się przyrodzie, nie mam kiedy ćwiczyć. Brakuje mi czasu dla samej siebie. Ale za kilka tygodni to się zmieni. Szkoła ruszy pełną parą, wszystko wejdzie w utarte tryby i wtedy, w ten działający bez zarzutu mechanizm, będę mogła wpleść nowe zajęcia.
Zanim to nastąpi, chwytam pojedyncze, wolne chwile. Wykorzystuję je na odpoczynek, złapanie oddechu i na wymyślanie nowych przepisów.
Jednym z nich jest zapiekanka makaronowa z kabanosami, którą zrobiłam dziś na obiad. Smakowite połączenie wędliny, makaronu, pomidorów i sera zadowoli nawet najbardziej wybrednych łasuchów. Polecam.


Składniki:

• 150 g kabanosów wieprzowych lub drobiowych
• 100 g chudego boczku
• 400 g makaronu np.: świderki, kolanka
• ½ puszki pomidorów bez skórki
• ser żółty
• przyprawy: oregano, pieprz, sól, zioła, np. dalmatyńskie
• duża cebula
• ząbek czosnku
• olej

Sposób przygotowania:

1. Makaron ugotować w osolonej wodzie, aby był al dente. Odcedzić.



2. Oba rodzaje wędliny pokroić w kostkę, podsmażyć na małej ilości oleju.



3. Cebulę pokroić w kostkę. Dodać do wędliny, zeszklić.



4. Makaron wymieszać z wędliną i cebulką. Przełożyć do naczynia żaroodpornego (wcześniej lekko natłuścić je olejem).


5. Pomidory zmiksować z przyprawami i ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę.


6. Makaron z wędliną polać sosem pomidorowym, posypać garścią sera startego na dużych oczkach tarki, przemieszać.


7. Wierzch zapiekanki posypać pozostałym serem.



8. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na 15-20 minut.


9. Podawać gorące.


Smacznego.